II Księga Kronik

Panowanie Achazjasza

Potem mieszkańcy Jerozolimy ustanowili Achazjasza, jego najmłodszego syna, królem na jego miejscu, gdyż wszystkich starszych jego braci wymordowała zgraja, która razem z Arabami wtargnęła do obozu. Tak więc zaczął królować Achazjasz, syn Jorama, króla Judy. Achazjasz miał czterdzieści dwa lata, kiedy zaczął królować, i królował jeden rok w Jerozolimie. Jego matka miała na imię Atalia i była córką Omriego. On również kroczył drogami domu Achaba, bo jego matka radziła mu, aby postępował niegodziwie. Czynił więc to, co złe w oczach Pana, tak jak dom Achaba. Oni bowiem na jego zgubę byli jego doradcami po śmierci ojca. Chodził za ich radą i wyruszył z Joramem, synem Achaba, królem Izraela, na wojnę przeciw Chazaelowi, królowi Syrii, do Ramot-Gilead. Tam Syryjczycy zranili Jorama. Wrócił więc, aby się leczyć w Jizreel z ran, które zadano mu w Rama, gdy walczył z Chazaelem, królem Syrii.

Jehu pozbawia życia Achazjasza

Wtedy Azariasz, syn Jorama, króla Judy, przybył do Jizreel, aby odwiedzić Jorama, syna Achaba, bo był chory. A to, że przybył do Jorama, było od Boga na zgubę Achazjasza. Kiedy bowiem przybył, wyjechał z Joramem przeciw Jehu, synowi Nimsziego, którego Pan namaścił, aby wytracić dom Achaba. I kiedy Jehu dokonywał sądu nad domem Achaba, znalazł niektórych książąt Judy i synów braci Achazjasza, którzy służyli Achazjaszowi, i zabił ich. Potem szukał Achazjasza i pojmano go, gdy ukrywał się w Samarii. Przyprowadzili go do Jehu i zabili. Potem pogrzebali go, bo mówili:
— To jest syn Jehoszafata, który szukał Pana całym swoim sercem.
I tak już nie było nikogo w domu Achazjasza, kto by mógł przejąć królestwo.

Atalia uzurpatorką

Kiedy Atalia, matka Achazjasza, zobaczyła, że jej syn umarł, wstała i zgładziła całe potomstwo królewskie z domu Judy. Ale Jehoszaba, córka króla, wzięła Joasza, syna Achazjasza, wykradła go spośród synów króla, których potem zabito, i ukryła go wraz z jego mamką w pokoju sypialnym. Tak to ukryła go Jehoszaba, córka króla Jorama, żona kapłana Jehojady i siostra Achazjasza, przed Atalią, aby ta go nie zabiła. I przebywał z nimi ukryty w domu Bożym przez sześć lat, podczas gdy Atalia królowała nad ziemią.

Obalenie uzurpatorskich rządów Atalii

W roku siódmym Jehojada umocnił się i zawarł przymierze z setnikami: Azariaszem, synem Jerochama, Izmaelem, synem Jochanana, Azariaszem, synem Obeda, Maasejaszem, synem Adajasza, i Elisafatem, synem Zikriego. Obeszli oni ziemię Judy, zebrali Lewitów ze wszystkich miast Judy oraz naczelników rodów Izraela i przybyli do Jerozolimy. Całe to zgromadzenie zawarło z królem przymierze w domu Bożym. I powiedział im:
— Oto syn króla będzie królował, tak jak Pan zapowiedział o synach Dawida. Oto co macie uczynić: Trzecia część z was – kapłanów i Lewitów, którzy przychodzicie w szabat – będzie odźwiernymi przy bramach. Trzecia część będzie w domu królewskim i trzecia część będzie w bramie fundamentu. Cały zaś lud zostanie w dziedzińcach domu Pana. Niech nikt nie wchodzi do domu Pana prócz kapłanów i usługujących Lewitów. Oni mogą wchodzić, gdyż są poświęceni. A cały lud niech trzyma straż Pana. Lewici otoczą króla ze wszystkich stron, każdy z bronią w ręku. Ktokolwiek wejdzie do domu, poniesie śmierć. Bądźcie przy królu, gdy będzie wchodził i gdy będzie wychodził.
I uczynili Lewici oraz cały lud Judy według wszystkiego, co rozkazał kapłan Jehojada. Każdy wziął swoich ludzi, którzy przychodzili w szabat, i tych, którzy odchodzili w szabat, bo kapłan Jehojada nie zwolnił tych zmian. I kapłan Jehojada rozdał setnikom włócznie, tarcze i puklerze, które należały do króla Dawida, a które znajdowały się w domu Bożym. Ustawił też cały lud, a każdy miał broń w ręku, od prawej strony domu aż do lewej strony domu, przy ołtarzu i domu, dokoła króla. Wtedy wyprowadzili syna króla, włożyli mu koronę, wręczyli mu Świadectwo i ustanowili go królem. Jehojada i jego synowie namaścili go i wołali:
— Niech żyje król!
Kiedy Atalia usłyszała krzyk zbiegającego się ludu, który chwalił króla, przyszła do ludu do domu Pana. A gdy spojrzała, oto król stał przy kolumnie u wejścia, a wokół króla książęta i trąby. Cały lud tej ziemi radował się i dął w trąby, także śpiewacy z instrumentami muzycznymi oraz ci, którzy kierowali śpiewem. Wtedy Atalia rozdarła swoje szaty, mówiąc:
— Zdrada! Zdrada!
Wówczas kapłan Jehojada rozkazał wystąpić setnikom dowodzącym wojskiem i powiedział do nich:
— Wyprowadźcie ją poza szeregi, a ktokolwiek pójdzie za nią, niech będzie zabity mieczem.
Kapłan bowiem powiedział:
— Nie zabijajcie jej w domu Pana.
Pochwycili ją więc, a gdy przyszła do wejścia Bramy Końskiej przy domu królewskim, tam ją zabili. Wtedy Jehojada zawarł przymierze między nim a całym ludem i królem, aby byli ludem Pana. Potem cały lud wszedł do domu Baala i zburzył go. Pokruszyli jego ołtarze i posągi, a Mattana, kapłana Baala, zabili przed ołtarzami. I Jehojada ustanowił przełożonych nad domem Pana pod władzą kapłanów i Lewitów, których Dawid podzielił w domu Pana, aby z radością i pieśniami składali Panu całopalenia, jak jest napisane w Prawie Mojżesza, według rozporządzenia Dawida. Postawił też odźwiernych przy bramach domu Pana, aby nie wchodził nikt, kto byłby w jakikolwiek sposób nieczysty. Potem wziął setników, dostojników i przełożonych ludu oraz cały lud ziemi i wyprowadzili króla z domu Pana. Przeszli przez bramę wyższą do domu królewskiego i posadzili króla na tronie królestwa. I radował się cały lud ziemi. A miasto zaznało pokoju, gdy Atalię zabito mieczem.

Panowanie Joasza

Joasz miał siedem lat, kiedy zaczął królować, i królował czterdzieści lat w Jerozolimie. Jego matka miała na imię Sibia, była z Beer-Szeby. I Joasz czynił to, co dobre w oczach Pana, przez wszystkie dni kapłana Jehojady. A Jehojada dał mu dwie żony, i spłodził synów i córki. Potem w sercu Joasza powstał zamiar, aby odnowić dom Pana. Zebrał więc kapłanów i Lewitów i powiedział do nich:
— Wyjdźcie do miast Judy i zbierajcie od całego Izraela pieniądze na coroczną naprawę domu waszego Boga. Pospieszcie się z tym.
Lewici jednak nie spieszyli się. Wówczas król wezwał najwyższego kapłana Jehojadę i zapytał go:
— Czemu nie pilnujesz Lewitów, aby przynosili z Judy i Jerozolimy ofiarę na Namiot Świadectwa ustanowioną przez Mojżesza, sługę Pana, i zgromadzenie Izraela? Bezbożna Atalia i jej synowie złupili bowiem dom Boży, a wszystkie rzeczy poświęcone z domu Pana oddali Baalom.
Król więc rozkazał, aby wykonano skrzynię i umieszczono ją przed bramą domu Pana. I ogłoszono w Judzie i Jerozolimie, aby przynoszono Panu ofiarę nałożoną na Izraela przez Mojżesza, sługę Bożego, na pustyni. I radowali się wszyscy książęta oraz cały lud. Przynosili ją i rzucali do tej skrzyni, aż ją napełnili. A kiedy Lewici przynosili skrzynię do urzędu królewskiego i gdy widzieli, że było już wiele pieniędzy, przychodził pisarz królewski oraz pełnomocnik najwyższego kapłana i wypróżniali skrzynię, a potem ją odnosili z powrotem na swoje miejsce. Tak czynili codziennie i zebrali bardzo dużo pieniędzy. Król i Jehojada dawali je kierownikom robót domu Pana, a ci najmowali kamieniarzy i cieśli do naprawy domu Pana, a także kowali i brązowników – do umocnienia domu Pana. Tak więc robotnicy pracowali i dzięki nim dzieło zostało wykonane. Doprowadzili dom Boży do właściwego stanu i umocnili go. A gdy skończyli, przynieśli przed króla i Jehojadę resztę pieniędzy, za które sporządzono naczynia do domu Pana: naczynia do służby i składania ofiar, czasze oraz inne naczynia złote i srebrne. I nieustannie składali całopalenia w domu Pana przez wszystkie dni Jehojady. Potem Jehojada zestarzał się i umarł, będąc syty dni. Miał sto trzydzieści lat, gdy umarł. I pogrzebano go w mieście Dawida razem z królami, dlatego że czynił dobrze w Izraelu: i względem Boga, i względem jego domu.

Odstępstwo Joasza

Po śmierci Jehojady przyszli książęta Judy i pokłonili się królowi. Wtedy król ich usłuchał. Opuścili dom Pana, Boga swoich ojców, i służyli gajom oraz posągom. Spadł więc gniew na Judę i Jerozolimę z powodu tego występku. I posyłał do nich proroków, żeby ich nawrócić do Pana. A choć świadczyli przeciwko nim, nie usłuchali ich. Wówczas Duch Boży zstąpił na Zachariasza, syna kapłana Jehojady, który stanął przed ludem i powiedział im:
— Tak mówi Bóg: Czemu przekraczacie przykazania Pana? Nie powodzi się wam. Skoro wy opuściliście Pana, on też was opuścił.
Wtedy sprzysięgli się przeciwko niemu i ukamienowali go na rozkaz króla na dziedzińcu domu Pana. I nie pamiętał król Joasz o dobrodziejstwie, jakie wyświadczył mu jego ojciec Jehojada, ale zabił jego syna. Kiedy ten umierał, powiedział:
— Niech Pan to zobaczy i zemści się.
A po upływie roku przeciwko niemu nadciągnęło wojsko Syrii. Przybyło do Judy i Jerozolimy i wyniszczyło z ludu wszystkich książąt, a wszystkie jego łupy posłano królowi Damaszku. Przybyło bowiem wojsko Syrii z niewielką liczbą ludzi, a Pan wydał w ich ręce bardzo liczne wojsko, dlatego że opuścili Pana, Boga swoich ojców. I tak dokonano sądu nad Joaszem. A gdy się od niego oddalili, zostawiając go w ciężkiej chorobie, jego słudzy sprzysięgli się przeciwko niemu, z powodu krwi synów kapłana Jehojady, i zabili go na jego łożu. Tak więc umarł i pogrzebano go w mieście Dawida, ale nie w grobach królewskich. A oto są ci, którzy sprzysięgli się przeciw niemu: Zabad, syn Szimeata, Ammonitki, i Jehozabad, syn Szimrit, Moabitki. O jego synach zaś, o wielkim ciężarze nałożonym na niego i o naprawie domu Bożego, jest zapisane w księdze królewskiej.

Panowanie Amasjasza

I królował jego syn Amazjasz w jego miejsce. Amazjasz miał dwadzieścia pięć lat, kiedy zaczął królować, i królował dwadzieścia dziewięć lat w Jerozolimie. Jego matka miała na imię Jehoaddan, była z Jerozolimy. I czynił to, co dobre w oczach Pana, ale niedoskonałym sercem. I kiedy jego królestwo było utwierdzone, zabił te spośród swoich sług, które zabiły króla, jego ojca. Ich synów jednak nie zabił. Postąpił tak, jak jest napisane w prawie, w Księdze Mojżesza, gdzie Pan dał nakaz, mówiąc:
— Nie umrą ojcowie za synów ani synowie nie umrą za ojców, ale każdy umrze za swój własny grzech.
Wtedy Amazjasz zgromadził lud Judy i ustanowił nad nim dowódców nad tysiącami i setników, według ich rodów, dla całej Judy i Beniamina. Następnie policzył tych, którzy mieli dwadzieścia lat i więcej, a było ich trzysta tysięcy wyborowych mężczyzn gotowych do boju, uzbrojonych w dzidę i tarczę. Najął też z Izraela sto tysięcy dzielnych wojowników za sto talentów srebra. Lecz przybył do niego mąż Boży i powiedział:
— Królu, niech wojsko Izraela nie wyrusza z tobą, bo Pan nie jest z Izraelem, z nikim spośród synów Efraima. Ale jeśli chcesz, idź i umocnij się do bitwy, a Bóg powali cię przed wrogiem. Bóg bowiem ma moc i wspomagać, i przywieść do upadku.
Wtedy Amazjasz zapytał męża Bożego:
— A co mam czynić ze stoma talentami, które dałem wojsku Izraela?
Mąż Boży odpowiedział:
— Pan może ci dać o wiele więcej niż to.
Oddzielił więc Amazjasz to wojsko, które przybyło do niego z Efraima, aby wróciło do siebie. I rozgniewali się bardzo na Judę, i wrócili do siebie w wielkim gniewie. Lecz Amazjasz umocnił się, wyprowadził swój lud i nadciągnął do Doliny Soli, i pobił dziesięć tysięcy synów Seiru. A synowie Judy uprowadzili dziesięć tysięcy żywych, przyprowadzili ich na szczyt skały i zrzucili stamtąd, tak że się wszyscy porozbijali. Żołnierze wojska zaś, których Amazjasz odesłał, aby nie ruszyli z nim na wojnę, wtargnęli do miast Judy, od Samarii aż do Bet-Choron. Zabili w nich trzy tysiące ludzi i zebrali wielką zdobycz. Kiedy Amazjasz wrócił po porażce Edomitów, przyprowadził ze sobą bogów synów Seiru i postawił ich jako swoich bogów. Kłaniał się przed nimi i palił im kadzidło. Pan więc rozgniewał się bardzo na Amazjasza i posłał do niego proroka, który mu powiedział:
— Czemu szukasz bogów tego ludu, którzy nie potrafili wyrwać swojego ludu z twojej ręki?
A gdy on do niego mówił, król mu powiedział:
— Czy wybrano cię doradcą króla? Przestań. Po co mają cię zabić?
Prorok więc zaprzestał, ale dodał:
— Wiem, Bóg zamierza cię zniszczyć za to, że to uczyniłeś i nie posłuchałeś mojej rady.
Wtedy Amazjasz, król Judy, naradził się i posłał sługę do Joasza, syna Jehoachaza, syna Jehu, króla Izraela, ze słowami:
— Przyjdź i spójrzmy sobie w oczy.
A Joasz, król Izraela, posłał do Amazjasza, króla Judy, odpowiedź:
— Oset w Libanie posłał do cedru w Libanie prośbę: „Daj swoją córkę mojemu synowi za żonę.” Wtedy przechodził dziki zwierz z Libanu i podeptał oset. Myślisz: „Oto pobiłem Edomitów” – dlatego uniosło się twoje serce, by się chlubić. Siedź teraz w domu. Po co masz się narażać na nieszczęście, abyś upadł ty i Juda z tobą?
Ale Amazjasz nie posłuchał, a było to od Boga, aby ich wydać w ręce wrogów za to, że szukali bogów Edomu. Wyruszył więc Joasz, król Izraela, i spojrzeli sobie w oczy, on i Amazjasz, król Judy, w Bet-Szemesz, które należy do Judy. I Juda został rozgromiony przez Izraela, i każdy uciekał do swojego namiotu. A Joasz, król Izraela, pojmał w Bet-Szemesz Amazjasza, króla Judy, syna Joasza, syna Jehoachaza, i przyprowadził go do Jerozolimy, gdzie zburzył mur Jerozolimy od Bramy Efraima aż do Bramy Narożnej – na czterysta łokci. I zabrał całe złoto i srebro oraz wszystkie naczynia, które znajdowały się w domu Bożym u Obed-Edoma i w skarbcach domu królewskiego, a także zakładników, i wrócił do Samarii. Amazjasz, syn Joasza, król Judy, żył jeszcze piętnaście lat po śmierci Joasza, syna Jehoachaza, króla Izraela. A pozostałe dzieje Amazjasza, od pierwszych do ostatnich, czy nie są zapisane w księdze królów Judy i Izraela? A od czasu, kiedy Amazjasz odwrócił się od Pana, uknuli przeciwko niemu spisek w Jerozolimie. Uciekł więc do Lakisz, lecz wysłali za nim pościg do Lakisz i tam go zabili. Potem przywieźli go na koniach i pogrzebali go z jego ojcami w mieście Judy.