Objawienie Jana

Wizja trzech aniołów

I zobaczyłem innego anioła lecącego środkiem nieba, który miał ewangelię wieczną, aby ją zwiastować mieszkańcom ziemi, wszystkim narodom, plemionom, językom i ludom, mówiącego donośnym głosem:
— Bójcie się Boga i oddajcie mu chwałę, bo przyszła godzina jego sądu. Oddajcie pokłon temu, który stworzył niebo i ziemię, morze i źródła wód.
A za nim szedł inny anioł i mówił:
— Upadł, upadł Babilon, wielkie miasto, bo winem gniewu swego nierządu napoiło wszystkie narody.
A po nich przyszedł trzeci anioł i donośnym głosem mówił:
— Jeśli ktoś odda pokłon bestii i jej wizerunkowi i przyjmie znamię na czoło lub na rękę, ten również będzie pił z wina zapalczywości Boga, nierozcieńczonego, nalanego do kielicha jego gniewu, i będzie męczony w ogniu i siarce przed świętymi aniołami i przed Barankiem. A dym ich męki wznosi się na wieki wieków i nie zaznają odpoczynku we dnie i w nocy ci, którzy oddają pokłon bestii i jej wizerunkowi, i ten, kto przyjmuje znamię jej imienia. Tu jest cierpliwość świętych, tu są ci, którzy zachowują przykazania Boga i wiarę Jezusa.
I usłyszałem głos z nieba, który mówił do mnie:
— Napisz: Błogosławieni są umarli, którzy odtąd umierają w Panu, tak, mówi Duch, aby odpoczęli od swoich prac, a ich uczynki idą za nimi.

Opis żniwa i winobrania

I zobaczyłem, a oto biały obłok, a na obłoku siedział ktoś podobny do Syna Człowieczego, który miał na głowie złotą koronę, a w ręku ostry sierp. A inny anioł wyszedł ze świątyni, wołając donośnym głosem do tego, który siedział na obłoku:
— Zapuść swój sierp i żnij, gdyż nadeszła dla ciebie pora, abyś żął, bo dojrzało żniwo ziemi.
Wtedy rzucił ten, który siedział na obłoku, swój sierp na ziemię i ziemia została zżęta. I inny anioł wyszedł ze świątyni, która jest w niebie, mając także ostry sierp. Potem od ołtarza wyszedł inny anioł, który miał władzę nad ogniem i zawołał donośnym głosem do tego, który miał ostry sierp:
— Zapuść swój ostry sierp i zbierz grona winorośli ziemi, bo dojrzały jej winne grona.
I rzucił anioł swój ostry sierp na ziemię, i zebrał grona winorośli ziemi, i wrzucił je do wielkiej tłoczni gniewu Boga. I udeptano tłocznię poza miastem, a z tłoczni wypłynęła krew aż po wędzidła koni, na tysiąc sześćset stadiów.

Wizja siedmiu czasz i plag

Potem zobaczyłem inny znak na niebie, wielki i zadziwiający: siedmiu aniołów, którzy mieli siedem plag ostatecznych, bo przez nie dopełnił się gniew Boga. I zobaczyłem jakby morze szklane zmieszane z ogniem i tych, którzy odnieśli zwycięstwo nad bestią, nad jej wizerunkiem, nad jej znamieniem i nad liczbą jej imienia, stojących nad szklanym morzem, mających harfy Boga. I śpiewali pieśń Mojżesza, sługi Boga, i pieśń Baranka:
— Wielkie i zadziwiające są twoje dzieła, Panie Boże Wszechmogący. Sprawiedliwe i prawdziwe są twoje drogi, o Królu świętych, któż by się nie bał ciebie, Panie, i nie uwielbił twego imienia? Bo ty jedynie jesteś święty, bo wszystkie narody przyjdą i oddadzą tobie pokłon, bo objawiły się twoje wyroki.
Potem zobaczyłem, a oto została otwarta świątynia przybytku świadectwa w niebie. I wyszło ze świątyni siedmiu aniołów mających siedem plag, ubranych w czysty, lśniący len i przepasanych na piersi złotymi pasami. A jedno z czterech stworzeń dało siedmiu aniołom siedem złotych czasz pełnych gniewu Boga, który żyje na wieki wieków. I napełniła się świątynia dymem od chwały Boga i jego mocy. I nikt nie mógł wejść do świątyni, dopóki nie dopełniło się siedem plag siedmiu aniołów. I usłyszałem donośny głos ze świątyni mówiący do siedmiu aniołów:
— Idźcie i wylejcie siedem czasz gniewu Boga na ziemię.
I poszedł pierwszy, i wylał swoją czaszę na ziemię. I pojawiły się bolesne i złośliwe wrzody na ludziach, którzy mieli znamię bestii, i na tych, którzy oddali pokłon jej wizerunkowi. A drugi anioł wylał swoją czaszę na morze i stało się ono jak krew zmarłego. I każda dusza żywa umarła w morzu. A trzeci anioł wylał swoją czaszę na rzeki i źródła wód, i przemieniły się w krew. I usłyszałem anioła wód mówiącego:
— Sprawiedliwy jesteś, Panie, który jesteś i który byłeś, i święty, że tak osądziłeś. Ponieważ wylali krew świętych i proroków, dałeś im również krew do picia, bo na to zasłużyli.
I usłyszałem, jak inny mówił od ołtarza:
— Tak, Panie Boże Wszechmogący, prawdziwe i sprawiedliwe są twoje wyroki.
A czwarty anioł wylał swoją czaszę na słońce i pozwolono mu przypalać ludzi ogniem. I ludzie zostali popaleni wielkim żarem, i bluźnili imieniu Boga, który ma władzę nad tymi plagami, a nie pokutowali, aby oddać mu chwałę. A piąty anioł wylał swoją czaszę na tron bestii i jej królestwo pogrążyło się w ciemności, a ludzie gryźli z bólu języki. I bluźnili Bogu nieba z powodu swoich bólów i wrzodów, lecz nie pokutowali ze swoich czynów. A szósty anioł wylał swoją czaszę na wielką rzekę Eufrat. I wyschła jej woda, aby została przygotowana droga dla królów ze Wschodu. I zobaczyłem trzy duchy nieczyste jakby żaby, które wychodziły z paszczy smoka i z paszczy bestii, i z ust fałszywego proroka. A są to duchy demonów, które czynią cuda i wychodzą do królów ziemi i na cały świat, aby ich zgromadzić na wojnę w wielki dzień Boga Wszechmogącego. Oto przychodzę jak złodziej. Błogosławiony, kto czuwa i strzeże swoich szat, aby nie chodził nago i aby nie widziano jego hańby. I zgromadził ich na miejsce zwane po hebrajsku Armageddon. A siódmy anioł wylał swoją czaszę w powietrze. I ze świątyni nieba, od tronu rozległ się donośny głos, który powiedział:
— Stało się!
I nastąpiły głosy i gromy, i błyskawice, i nastało wielkie trzęsienie ziemi, jakiego nie było, odkąd człowiek jest na ziemi, tak potężne było to trzęsienie ziemi. A wielkie miasto rozpadło się na trzy części i runęły miasta narodów. I został wspomniany przed Bogiem wielki Babilon, aby dać mu kielich wina zapalczywości swego gniewu. Pierzchły wszystkie wyspy i gór już nie znaleziono. I spadł z nieba na ludzi wielki grad o wadze około jednego talentu. A ludzie bluźnili Bogu z powodu plagi gradu, bo plaga ta była bardzo wielka.