II Księga Samuela

Rokosz Szeby i jego stłumienie

I znalazł się tam przypadkiem człowiek Beliala imieniem Szeba, syn Bikriego, Beniaminita. Ten zadął w trąbę i powiedział:

— Nie mamy działu w Dawidzie
ani nie mamy dziedzictwa w synu Jessego.
Każdy do swojego namiotu, o Izraelu!

Odstąpili więc od Dawida wszyscy ludzie Izraela i poszli za Szebą, synem Bikriego. Ale ludzie Judy, od Jordanu aż do Jerozolimy, trzymali się swego króla. I Dawid przyszedł do swego domu w Jerozolimie. Wtedy król wziął dziesięć kobiet, nałożnic, które pozostawił, aby strzegły domu, umieścił je w strzeżonym domu i utrzymywał, ale nie obcował z nimi. Pozostały one zamknięte aż do dnia swej śmierci, jakby we wdowieństwie. Potem król powiedział do Amasy:
— Zbierz mi mężczyzn Judy w ciągu trzech dni, ty także się staw.
Poszedł więc Amasa, by zebrać lud Judy. Lecz przekroczył termin, który mu wyznaczył. I Dawid powiedział do Abiszaja:
— Teraz Szeba, syn Bikriego, uczyni nam gorzej niż Absalom. Weź więc sługi twego pana i ścigaj go, by nie znalazł sobie obronnych miast i nie wymknął się nam.
Wtedy wyszli z nim ludzie Joaba oraz Keretyci, Peletyci i wszyscy dzielni wojownicy. Wyruszyli z Jerozolimy w pościg za Szebą, synem Bikriego. A gdy byli przy wielkim kamieniu, który jest w Gibeonie, Amasa wyszedł im naprzeciw. A Joab miał na sobie przepasaną szatę, a na niej pas z mieczem w pochwie przypasany do bioder. Gdy on się zbliżał, miecz wypadł mu. I Joab zapytał Amasę:
— Czy masz się dobrze, mój bracie?
I Joab ujął Amasę prawą ręką za brodę, jakby miał go pocałować. Lecz Amasa nie zwrócił uwagi na miecz, który był w ręce Joaba. Ten uderzył go nim pod piąte żebro i wylał jego wnętrzności na ziemię bez zadawania drugiego ciosu, i Amasa umarł. A Joab i jego brat Abiszaj puścili się w pogoń za Szebą, synem Bikriego. Wtedy stanął przy nim jeden ze sług Joaba i powiedział:
— Ktokolwiek sprzyja Joabowi i ktokolwiek jest za Dawidem, niech idzie za Joabem.
Tymczasem Amasa tarzał się we krwi na środku drogi. A gdy ten człowiek zobaczył, że cały lud zatrzymuje się, usunął Amasę z drogi na pole i zarzucił na niego szatę. Zauważył bowiem, że każdy, kto obok niego przechodzi, zatrzymuje się. A gdy usunięto go z drogi, wszyscy szli za Joabem, by ścigać Szebę, syna Bikriego. Ten przeszedł przez wszystkie pokolenia Izraela aż do Abel i Bet-Maaka, a wszyscy Berici zebrali się i poszli za nim. A kiedy tam nadciągnęli, oblegli go w Abel Bet-Maaka i usypali wał przeciw miastu, tak że stali przed murem, i cały lud, który był z Joabem, uderzał, by zburzyć mur. Wtedy pewna mądra kobieta zawołała z miasta:
— Słuchajcie, słuchajcie! Powiedzcie, proszę, do Joaba: „Zbliż się tutaj, a porozmawiam z tobą.”
Gdy zbliżył się do niej, kobieta zapytała:
— Czy ty jesteś Joab?
Odpowiedział:
— Jestem.
Wtedy powiedziała:
— Słuchaj słów twojej służącej.
Odpowiedział:
— Słucham.
Ona mówiła dalej:
— W dawnych czasach mówiono: „Koniecznie należy radzić się w Abelu” – i tak sprawa się zakończyła. Ja jestem jednym ze spokojnych i wiernych w Izraelu, a ty chcesz zniszczyć miasto i matkę w Izraelu. Dlaczego chcesz zburzyć dziedzictwo Pana?
Joab odpowiedział jej:
— Nie daj, nie daj Boże, abym miał zburzyć albo zniszczyć. Nie tak ma się sprawa. Tylko pewien człowiek z góry Efraim imieniem Szeba, syn Bikriego, podniósł rękę przeciw królowi Dawidowi. Wydajcie jego samego, a odstąpię od miasta.
Kobieta odpowiedziała Joabowi:
— Oto jego głowa zostanie ci rzucona przez mur.
Kobieta poszła więc do całego ludu w swojej mądrości. Ścięto głowę Szebie, synowi Bikriego, i rzucono ją do Joaba. Ten zaś zadął w trąbę i wszyscy rozeszli się spod miasta, każdy do swojego namiotu. A Joab wrócił do króla do Jerozolimy.

Dostojnicy królewskiego dworu Dawida

I Joab był dowódcą całego wojska Izraela. A Benajasz, syn Jehojady, dowódcą Keretytów i Peletytów. Adoram był poborcą daniny, a Jehoszafat, syn Ahiluda, kronikarzem. Szewa – pisarzem, a Sadok i Abiatar byli kapłanami. Również Ira Jairyta był naczelnym dostojnikiem u Dawida.

Zemsta Gibeonitów na potomstwie Saula

I za czasów Dawida panował głód przez trzy lata, rok po roku. Dawid szukał więc oblicza Pana, a Pan odpowiedział:
— To z powodu Saula i jego krwawego domu, ponieważ wymordował Gibeonitów.
Wtedy król wezwał Gibeonitów i przemówił do nich. A Gibeonici nie wywodzili się z synów Izraela, ale z resztki Amorytów. I chociaż synowie Izraela przysięgli im, Saul jednak usiłował wytępić ich w swej gorliwości względem synów Izraela i Judy. Dawid zapytał więc Gibeonitów:
— Cóż mam dla was uczynić? A czym was ułagodzić, abyście błogosławili dziedzictwo Pana?
I odpowiedzieli mu Gibeonici:
— Nie chodzi nam o srebro ani o złoto od Saula i jego domu, ani o to, żeby zabito kogoś w Izraelu.
A on odpowiedział:
— Cokolwiek powiecie, to dla was uczynię.
Oni powiedzieli do króla:
— Co do mężczyzny, który nas wygubił i zmierzał do tego, aby nas wytępić, żeby nikt z nas nie pozostał we wszystkich granicach Izraela, wydajcie nam siedmiu z jego synów, a my powiesimy ich przed Panem w Gibea Saula, który był wybrańcem Pana.
Król odpowiedział:
— Wydam ich.
Lecz król oszczędził Mefiboszeta, syna Jonatana, syna Saula, z powodu przysięgi Pana, która była między nimi, między Dawidem a Jonatanem, synem Saula. Ale król wziął dwóch synów Rispy, córki Aji, których urodziła Saulowi, Armoniego i Mefiboszeta, i pięciu synów siostry Mikal, córki Saula, których urodziła Adrielowi, synowi Barzillaja z Mecholi, i wydał ich w ręce Gibeonitów, a oni powiesili ich na górze przed Panem. Razem umarło ich siedmiu, zostali zabici w pierwsze dni żniw, na początku żniw jęczmienia. Wtedy Rispa, córka Aji, wzięła wór i rozciągnęła go na skale, na początku żniw, aż do czasu, gdy spadł na nich deszcz z nieba, i nie pozwalała, aby ptactwo powietrzne zbliżało się do nich za dnia, ani zwierzęta polne – nocą.

Dawid urządza pogrzeb szczątkom Saula i jego potomków

Potem doniesiono Dawidowi o tym, co uczyniła Rispa, córka Aji, nałożnica Saula. Dawid poszedł więc i wziął kości Saula i kości Jonatana, jego syna, od starszych Jabesz-Gilead, którzy ukradli je z placu Bet-Szan, gdzie ich zawiesili Filistyni w dniu zabicia Saula przez Filistynów w Gilboa. Wziął więc stamtąd kości Saula i kości Jonatana, jego syna, zebrano też kości powieszonych, i pogrzebali kości Saula i Jonatana, jego syna, w ziemi Beniamina w Sela, w grobie Kisza, jego ojca. Uczynili wszystko, co król nakazał. Potem Bóg dał się ubłagać co do ziemi.