Księga Kaznodziei

Wyższość mądrości

Lepsze jest dobre imię niż wyborny olejek, a dzień śmierci niż dzień urodzenia.
Lepiej iść do domu żałoby niż do domu wesela, gdyż w tamtym widzimy koniec każdego człowieka, a człowiek żyjący weźmie to sobie do serca.
Lepszy jest smutek niż śmiech, bo przez smutek twarzy serce szlachetnieje.
Serce mądrych jest w domu żałoby, ale serce głupich w domu wesela.
Lepiej jest słuchać upomnień mądrego niż pieśni głupców.
Czym bowiem jest trzaskanie cierni pod kotłem, tym jest śmiech głupca. Także i to jest marnością.
Doprawdy, ucisk doprowadza mądrego do szaleństwa, a dar psuje serce.
Lepsze jest dokończenie sprawy niż jej początek. Lepszy jest człowiek cierpliwego ducha niż człowiek wyniosłego ducha.
Nie bądź w duchu skory do gniewu, gdyż gniew spoczywa w piersi głupich.
Nie mów: „Jak to jest, że dawne dni były lepsze niż te obecne?” Bo niemądrze byś o to pytał.
Dobra jest mądrość przy dziedzictwie i jest pożyteczna dla tych, którzy widzą słońce.
Mądrość bowiem jest osłoną, osłoną są też pieniądze, lecz korzyść z poznania jest taka: mądrość daje życie tym, którzy ją mają.
Przypatrz się dziełu Boga. Kto bowiem może wyprostować to, co on krzywym uczynił?
W dniu powodzenia raduj się, a w dniu nieszczęścia rozważaj: Bóg uczynił zarówno jedno, jak i drugie po to, aby człowiek nie dociekł tego, co po nim nastanie.
Wszystko widziałem za swych marnych dni: niejeden sprawiedliwy ginie w swojej sprawiedliwości, a niejeden niegodziwiec żyje długo w swojej niegodziwości. Nie bądź przesadnie sprawiedliwy ani przesadnie mądry. Czemu miałbyś się sam do zguby prowadzić? Nie bądź zbyt niegodziwy i nie bądź głupi. Czemu miałbyś umrzeć przed swoim czasem? Dobrze będzie, jeśli będziesz się tego trzymał, ale i tamtego z rąk nie wypuszczaj. Kto bowiem boi się Boga, uniknie tego wszystkiego.
Mądrość daje mądremu więcej siły, niż posiada ją dziesięciu mocarzy, którzy są w mieście.
Doprawdy, nie ma człowieka sprawiedliwego na ziemi, który czyniłby dobrze i nie grzeszył.
Nie zwracaj też uwagi na wszystkie słowa, które wypowiadają ludzie, byś nie usłyszał, jak ci złorzeczy twój sługa. Wie bowiem twoje serce, że i ty wielokroć złorzeczyłeś innym.

Szukanie prawdziwej mądrości

Tego wszystkiego doświadczyłem mądrością i powiedziałem: Będę mądry. Ale mądrość oddaliła się ode mnie. To, co jest dalekie, i to, co jest bardzo głębokie – któż to może zgłębić?

Ostrzeżenie przed złą kobietą

Zwróciłem swoje serce ku poznaniu, badaniu i szukaniu mądrości oraz rozeznaniu rzeczy, by poznać niegodziwość głupstwa, głupoty i szaleństwa. I odkryłem, że bardziej gorzka niż śmierć jest kobieta, której serce jest jak sieć i sidło, a jej ręce jak pęta. Kto się Bogu podoba, uwolni się od niej, ale grzesznik będzie przez nią usidlony.
— Oto co odkryłem — mówi Kaznodzieja — badając jedną po drugiej, aby dojść do istoty rzeczy. Czego jeszcze szuka moja dusza, lecz nie znajduje: Jednego mężczyznę spośród tysiąca znalazłem, ale kobiety spośród wszystkich nie znalazłem. Oto to tylko odkryłem: Bóg stworzył człowieka prawego, ale oni szukali rozlicznych wymysłów.

Posłuszeństwo wobec władzy

Kto jest mądrym człowiekiem?
Kto zna wyjaśnienie rzeczy?
Mądrość człowieka rozjaśnia jego oblicze
i odmienia srogość jego twarzy.

Radzę ci, abyś przestrzegał rozkazu króla, a to ze względu na przysięgę Boga. Nie spiesz się z odejściem sprzed jego oblicza ani nie upieraj się przy złej sprawie. Czyni bowiem wszystko tak, jak mu się podoba. Gdzie słowo króla, tam i jego moc. Któż mu powie: „Co czynisz?” Kto przestrzega przykazania, nie zazna niczego złego. A serce mądrego zna czas i sąd.

Niemoc i bezradność człowieka

Na każdą sprawę jest czas i sąd, dlatego wielkie nieszczęście trzyma się człowieka. Nie wie bowiem, co będzie. Kto mu oznajmi, kiedy co się przydarzy? Nie ma człowieka, który miałby władzę nad duchem, żeby powstrzymać ducha, ani moc nad dniem śmierci. Nie ma też zwolnienia z tego boju, a niegodziwych nie wybawi ich niegodziwość.
To wszystko widziałem, gdy zwróciłem swoje serce do każdego dzieła, którego się dokonuje pod słońcem. Bywa czas, kiedy jeden człowiek panuje nad drugim ku jego krzywdzie. Widziałem więc niegodziwych pogrzebanych, którzy przychodzili do miejsca świętego i odchodzili z niego, a zapomniano o nich w mieście, gdzie tak czynili.
I to również jest marnością. Ponieważ wyroku za zły czyn nie wykonuje się od razu, serce synów ludzkich jest w nich zawzięte i gotowe na to, aby popełniali zło. I chociaż grzesznik po stokroć czyni zło i jego dni się przedłużą, to jednak wiem, że szczęści się tym, którzy boją się Boga, którzy się boją jego oblicza. Ale niegodziwemu nie szczęści się i nie przedłuży on swoich dni, przeminą bowiem jak cień, ponieważ nie boi się Boga.
Jest też marność, która się dzieje na ziemi: są ludzie sprawiedliwi, którym się zdarza to, na co zasługują uczynki niegodziwych, są też ludzie niegodziwi, którym się zdarza to, na co zasługują uczynki sprawiedliwych.
Powiedziałem, że i to jest marnością. Chwaliłem więc radość, gdyż nie ma dla człowieka nic lepszego pod słońcem nad to, by jadł, pił i radował się. To bowiem zostanie mu z jego trudu po wszystkie dni jego życia, które pod słońcem dał mu Bóg.

Niezgłębione są plany Boże

Gdy zwróciłem swoje serce na to, aby poznać mądrość i rozważać sprawy, jakie się dzieją na ziemi, z powodu których oczy człowieka nie zaznają snu ani we dnie, ani w nocy. Wówczas zobaczyłem całe dzieło Boga – to, że człowiek nie potrafi zgłębić sprawy, która się dzieje pod słońcem. Choćby człowiek starał się do tego dojść, nie zgłębi tego, choćby nawet mądry zamierzył to poznać, nie zdoła tego zgłębić.