Księga Jeremiasza

Kielich gniewu Bożego dla narodów

Tak bowiem powiedział do mnie Pan, Bóg Izraela:
— Weź z mojej ręki kubek wina tej zapalczywości i daj z niego pić wszystkim narodom, do których cię posyłam. Będą pić i zataczać się, a nawet szaleć przed ostrzem miecza, który posyłam między nie.
Wziąłem więc kubek z ręki Pana i napoiłem wszystkie narody, do których Pan mnie posłał: Jerozolimę i miasta ziemi Judy, jej królów i książąt, aby uczynić ich przedmiotem spustoszenia, zdumienia, świstania i przekleństwa, jak to jest dzisiaj. Faraona, króla Egiptu, jego sługi i książąt, oraz cały jego lud. Całą różnorodną ludność, wszystkich królów ziemi Uz, wszystkich królów ziemi Filistynów oraz Aszkelon, Gazę, Ekron i resztkę Aszdodu, Edom, Moab i synów Ammona. Wszystkich królów Tyru, wszystkich królów Sydonu oraz królów zamorskich wysp, Dedan, Temę, Buzę i wszystkich mieszkańców w najdalszych zakątkach: Wszystkich królów Arabii i wszystkich królów różnorodnej ludności mieszkającej na pustyni. Wszystkich królów Zimri, wszystkich królów Elamu i wszystkich królów Medii. I wszystkich królów Północy, bliskich i dalekich, jednego po drugim, wszystkie królestwa ziemi, jakie są na powierzchni ziemi. A król Szeszak będzie po nich pił.
— I powiesz im: Tak mówi Pan zastępów, Bóg Izraela: Pijcie i upijacie się, wymiotujcie i padajcie, aby już nie powstać z powodu miecza, który ja poślę między was. A jeśli nie zechcą wziąć kubka z twojej ręki, aby pić, wtedy im powiesz: Tak mówi Pan zastępów: Koniecznie będziecie pić. Oto bowiem na to miasto, nad którym jest wzywane moje imię, zaczynam sprowadzać nieszczęście, a wy mielibyście pozostać nieukarani? Nie ujdziecie karze, bo ja przyzywam miecz na wszystkich mieszkańców tej ziemi, mówi Pan zastępów.
— Dlatego ty prorokuj przeciwko nim wszystkie te słowa i powiedz im: Pan zagrzmi z wysoka i ze swego Świętego Przybytku wyda swój głos, zagrzmi nad swoim miejscem zamieszkania, wzniesie okrzyk jak tłoczący winogrona przeciwko wszystkim mieszkańcom tej ziemi. I dojdzie wrzawa aż do krańców ziemi, bo Pan prowadzi spór z tymi narodami, sprawuje sąd nad wszelkim ciałem, bezbożnych wyda pod miecz, — mówi Pan.
— Tak mówi Pan zastępów: Oto nieszczęście przejdzie z narodu na naród, a wielki wicher zerwie się od krańców ziemi. I pobici przez Pana w tym dniu leżeć będą od krańca ziemi aż po kraniec ziemi, nie będą ich opłakiwać ani zbierać, ani grzebać, będą jak nawóz na polu. Zawódźcie, pasterze, i wołajcie, tarzajcie się w popiele, wy, przewodnicy tej trzody! Dopełniły się bowiem dni waszej rzezi i rozproszenia i padniecie jak drogie naczynie. Nie będzie ucieczki dla pasterzy ani ocalenia dla przewodników tej trzody. Będzie słychać głos wołania pasterzy i zawodzenie przewodników tej trzody, bo Pan spustoszy ich pastwiska. I będą zniszczone spokojne łąki z powodu zapalczywości gniewu Pana. Opuścił jak lew swoją jaskinię, bo ich ziemia jest spustoszona z powodu zapalczywości niszczyciela i zapalczywości jego gniewu.

Groźba śmierci Jeremiasza

Na początku królowania Joakima, syna Jozjasza, króla Judy, doszło to słowo od Pana mówiące:
— Tak mówi Pan: Stań na dziedzińcu domu Pana i mów do wszystkich miast Judy, do tych, którzy przychodzą oddać pokłon w domu Pana, wszystkie słowa, które nakazuję ci mówić do nich, nie ujmuj ani słowa. Może usłuchają i odwrócą się, każdy od swojej złej drogi, abym żałował nieszczęścia, które zamierzałem im uczynić z powodu zła ich uczynków.
— I powiesz im: Tak mówi Pan: Jeśli mnie nie usłuchacie, by postępować według mojego prawa, które wam przedłożyłem. By słuchać słów moich sług, proroków, których posłałem do was, z wczesnym wstawaniem i przesłaniem, a przecież nie usłuchaliście. Wtedy postąpię z tym domem tak jak z Szilo, a to miasto uczynię przekleństwem dla wszystkich narodów ziemi.
A kapłani i prorocy oraz cały lud słyszeli Jeremiasza mówiącego te słowa w domu Pana. A gdy Jeremiasz skończył mówić wszystko, co Pan mu nakazał powiedzieć całemu ludowi, pojmali go ci kapłani i prorocy oraz cały lud, mówiąc:
— Musisz umrzeć. Czemu prorokowałeś w imię Pana, głosząc: „Z tym domem stanie się jak z Szilo, a to miasto tak spustoszeje, że nie będzie w nim mieszkańca?”
I zgromadził się cały lud przeciwko Jeremiaszowi w domu Pana.
Gdy książęta Judy usłyszeli te rzeczy, przyszli z domu królewskiego do domu Pana i zasiedli u wejścia nowej bramy Pana. Wtedy kapłani i prorocy powiedzieli do książąt i do całego ludu:
— Ten człowiek zasługuje na śmierć, bo prorokował przeciwko temu miastu, jak to słyszeliście na własne uszy.
Jeremiasz zaś odezwał się do wszystkich książąt i do całego ludu, mówiąc:
— Pan mnie posłał, abym prorokował przeciw temu domowi i przeciw temu miastu to wszystko, co słyszeliście. Dlatego teraz poprawcie swoje drogi i swoje uczynki i usłuchajcie głosu Pana, swego Boga, a pożałuje Pan tego nieszczęścia, jakie zapowiedział przeciwko wam. Co do mnie, ja jestem w waszych rękach, czyńcie ze mną to, co dobre i sprawiedliwe w waszych oczach. Wiedzcie jednak na pewno – jeśli mnie zabijecie, ściągniecie krew niewinną na siebie, na to miasto i na jego mieszkańców. Naprawdę bowiem Pan posłał mnie do was, abym mówił te wszystkie słowa do waszych uszu.
Wtedy książęta i cały lud powiedzieli do kapłanów i do proroków:
— Ten człowiek nie zasługuje na śmierć, ponieważ przemawiał do nas w imię Pana, naszego Boga.
Powstali też niektórzy ze starszych tej ziemi i powiedzieli do całego zgromadzenia ludu:
— Micheasz z Moreszet prorokował za dni Ezechiasza, króla Judy, i mówił do całego ludu Judy: „Tak mówi Pan zastępów: Syjon będzie zaorany jak pole, Jerozolima stanie się rumowiskiem, a góra tego domu – jak zalesione wzgórze.” Czy zabił go Ezechiasz, król Judy, i Juda? Czy nie ulękli się Pana i nie modlili się do Pana tak, że Pan żałował tego nieszczęścia, jakie zapowiedział przeciwko nim? Przecież ściągniemy na nasze dusze wielkie nieszczęście.
Był także człowiek, który prorokował w imię Pana, Uriasz, syn Szemajasza, z Kiriat-Jearim. Prorokował on przeciwko temu miastu i przeciwko tej ziemi zgodnie ze wszystkimi słowami Jeremiasza. A gdy król Joakim, wszyscy jego wojownicy i wszyscy książęta usłyszeli jego słowa, król usiłował go zabić. Lecz gdy Uriasz o tym usłyszał, zląkł się, uciekł i przybył do Egiptu. Ale król Joakim posłał ludzi do Egiptu: Elnatana, syna Akbora, i innych razem z nim do Egiptu. Ci sprowadzili Uriasza z Egiptu i przyprowadzili go do króla Joakima, a ten zabił go mieczem i wrzucił jego zwłoki do grobów pospólstwa.
Natomiast ręka Achikama, syna Szafana, była przy Jeremiaszu, aby nie został wydany w ręce ludu i nie został zabity.

Wezwanie Jeremiasza do uległości wobec Babilończyków

Na początku królowania Joakima, syna Jozjasza, króla Judy, doszło to słowo do Jeremiasza od Pana mówiące:
Tak mówi do mnie Pan:
— Sporządź sobie więzy i jarzma i nałóż je na swoją szyję. Potem poślij je do króla Edomu, do króla Moabu, do króla Ammonitów, do króla Tyru i do króla Sydonu przez posłańców, którzy przyjdą do Jerozolimy, do Sedekiasza, króla Judy. I rozkaż im, aby swym panom powiedzieli: Tak mówi Pan zastępów, Bóg Izraela. Tak powiecie swym panom: Ja uczyniłem ziemię, człowieka i zwierzęta, które są na powierzchni ziemi, swoją wielką mocą i wyciągniętym ramieniem, i daję temu, który w moich oczach ma upodobanie. A teraz dałem te wszystkie ziemie do rąk Nabuchodonozora, króla Babilonu, mego sługi, oddałem mu nawet zwierzęta polne, aby mu służyły. Dlatego będą mu służyły te wszystkie narody, jego synowi i synowi jego syna, aż nadejdzie czas na jego ziemię. Wtedy ujarzmią go liczne narody i wielcy królowie. A ten naród i to królestwo, które nie będzie służyło Nabuchodonozorowi, królowi Babilonu, i które nie podda swego karku pod jarzmo króla Babilonu, taki naród nawiedzę mieczem, głodem i zarazą, — mówi Pan, — aż wytracę je jego ręką.
— Dlatego nie słuchajcie swoich proroków, wróżbitów ani tych, co mają sny, ani swoich wróżbiarzy, ani swoich czarowników, którzy wam mówią: „Nie będziecie służyć królowi Babilonu.” Oni bowiem prorokują wam kłamstwo, aby was oddalić od waszej ziemi, abym was wygnał i abyście poginęli. A naród, który podda swój kark pod jarzmo króla Babilonu i będzie mu służył, ten pozostawię w jego ziemi, — mówi Pan, — aby ją uprawiał i mieszkał w niej.
A do Sedekiasza, króla Judy, powiedziałem zgodnie ze wszystkimi tymi słowami:
— Poddajcie swoje karki pod jarzmo króla Babilonu i służcie mu i jego ludowi, a będziecie żyć. Czemu macie zginąć, ty i twój lud, od miecza, od głodu i od zarazy, jak mówił Pan o narodzie, który nie chce służyć królowi Babilonu? Nie słuchajcie więc słów tych proroków, którzy mówią do was: „Nie będziecie służyć królowi Babilonu.” Oni bowiem prorokują wam kłamstwo. Nie posłałem ich, — mówi Pan, — a jednak oni prorokują kłamliwie w moje imię, abym was wypędził i abyście zginęli, wy i prorocy, którzy wam prorokują.
Także do kapłanów i do całego ludu powiedziałem:
— Tak mówi Pan: Nie słuchajcie słów swoich proroków, którzy prorokują wam, mówiąc: „Oto naczynia domu Pana zostaną już wkrótce przywrócone z Babilonu.” Oni bowiem prorokują wam kłamstwo. Nie słuchajcie ich, służcie królowi Babilonu, a będziecie żyć. Czemu to miasto miałoby stać się ruiną? A jeśli oni są prorokami i jeśli słowo Pana jest u nich, proszę, niech wstawią się u Pana zastępów, aby te naczynia, które pozostały w domu Pana, w domu króla Judy i w Jerozolimie, nie dostały się do Babilonu.
— Tak bowiem mówi Pan zastępów o tych kolumnach, o morzu, o podstawkach i reszcie naczyń, które pozostały w tym mieście. Których nie zabrał Nabuchodonozor, król Babilonu, gdy uprowadził do niewoli Jechoniasza, syna Joakima, króla Judy, z Jerozolimy do Babilonu, oraz wszystkich dostojników z Judy i Jerozolimy. Tak mówi Pan zastępów, Bóg Izraela, o tych naczyniach, które pozostały w domu Pana, w domu króla Judy i w Jerozolimie: Zostaną zawiezione do Babilonu i będą tam aż do dnia, w którym upomnę się o nie, — mówi Pan. — Wtedy sprowadzę je i przywrócę na to miejsce.