Księga Jeremiasza

Zapowiedź powrotu z niewoli

— W tym czasie, — mówi Pan, — będę Bogiem wszystkich rodów Izraela, a one będą moim ludem. Tak mówi Pan: Lud, który ocalał od miecza, znalazł łaskę na pustyni, gdy kroczyłem przed nim, aby dać odpoczynek Izraelowi.
— Powiedz: Dawno Pan mi się ukazał, mówiąc: Owszem, umiłowałem cię wieczną miłością, dlatego przyciągam cię swoim miłosierdziem. Odbuduję cię znowu i będziesz odbudowana, dziewico Izraela! Znowu przyozdobisz się w swe bębenki i wystąpisz wśród tańców pełnych wesela. Znów będziesz sadziła winnice na górach Samarii, siewcy będą sadzić i spożywać z tego. Nastanie bowiem dzień, kiedy stróże będą wołać na górze Efraim: „Wstańcie, wejdźmy na Syjon do Pana, swego Boga.”
Tak bowiem mówi Pan:
— Śpiewajcie radośnie dla Jakuba i wykrzykujcie przed przodującym wśród narodów. Głoście, wychwalajcie i mówcie: „Panie, wybaw resztkę twego ludu Izraela.” Oto przyprowadzę ich z ziemi północnej i zgromadzę ich z krańców ziemi, wśród nich będą ślepi i chromi, brzemienne i rodzące. Powrócą tu wielką gromadą. Przyjdą z płaczem i przyprowadzę ich wśród modlitw, a poprowadzę ich nad strumienie wód prostą drogą, na której się nie potkną. Jestem bowiem ojcem dla Izraela, a Efraim jest moim pierworodnym.
— Słuchajcie słowa Pana, o narody, głoście je na dalekich wyspach i mówcie: Ten, który rozproszył Izraela, zgromadzi go i będzie go strzec jak pasterz swoich trzód. Pan bowiem wykupił Jakuba i wybawił go z ręki silniejszego od niego. Przyjdą więc i będą śpiewać na wyżynie Syjonu, i zbiegną się do dobroci Pana za zboże, za wino i za oliwę, za jagnięta i za cielęta, a ich dusza będzie jak nawodniony ogród i już nie będą się smucić. Wtedy dziewica będzie radować się wśród pląsów, także młodzieńcy i starcy razem. Zamienię bowiem ich żałobę w radość, pocieszę ich i rozraduję po ich smutku. I nasycę duszę ich kapłanów tłuszczem, a mój lud nasyci się moją dobrocią, — mówi Pan.
Tak mówi Pan:
— W Rama słychać głos, lament i gorzki płacz: Rachel opłakuje swoich synów, nie daje się pocieszyć po stracie swoich synów, bo ich już nie ma.
Tak mówi Pan:
— Powstrzymaj swój głos od płaczu, a swe oczy od łez, bo otrzymasz zapłatę za swoją pracę, — mówi Pan. — Powrócą z ziemi wroga. Jest nadzieja na twój kres – mówi Pan – twoi synowie powrócą do swojej krainy. Zaprawdę, usłyszałem jak Efraim się użala: „Karciłeś mnie i poniosłem karę jak nieokiełznane cielę. Nawróć mnie, a będę nawrócony, bo ty jesteś Panem, moim Bogiem. Bo po moim nawróceniu pokutowałem, gdy poznałem samego siebie, uderzyłem się w biodro, wstydzę się i rumienię, gdyż noszę hańbę swej młodości.”
— Czyż Efraim nie jest moim drogim synem? Czyż nie jest rozkoszny? Ilekroć bowiem mówię przeciwko niemu, nieustannie go wspominam. Dlatego wzrusza się moje wnętrze z jego powodu, na pewno zlituję się nad nim, — mówi Pan. — Postaw sobie drogowskazy, połóż sobie stosy kamieni. Zwróć swoje serce na gościniec, na drogę, którą chodziłaś. Powróć, dziewico Izraela! Powróć do tych swoich miast. Jak długo będziesz się błąkać, córko uparta? Pan bowiem stworzył nową rzecz na ziemi: kobieta ogarnie mężczyznę.
Tak mówi Pan zastępów, Bóg Izraela:
— Jeszcze będą mówić to słowo w ziemi Judy i w jej miastach, gdy odwrócę ich niewolę: „Niech Pan cię błogosławi, mieszkanie sprawiedliwości, góro świętości!” Zamieszkają bowiem w ziemi Judy i we wszystkich jego miastach razem rolnicy i ci, którzy chodzą za stadem. Napoiłem spragnioną duszę i nasyciłem wszelką smutną duszę.
Wtedy się obudziłem i spojrzałem, a mój sen był dla mnie przyjemny.
— Oto nadchodzą dni, — mówi Pan, — w których zasieję dom Izraela i dom Judy nasieniem ludzi i nasieniem zwierząt. A jak się starałem ich wykorzeniać, burzyć, obalać, niszczyć i trapić, tak będę nad nimi czuwał, by ich budować i sadzić, — mówi Pan.
— W tych dniach już nie będą mówić: „Ojcowie jedli cierpkie winogrona, a synom ścierpły zęby.” Lecz każdy umrze za swoją nieprawość. Każdemu człowiekowi, który zje cierpkie winogrona, ścierpną zęby.

Zapowiedź nowego przymierza

— Oto nadchodzą dni, — mówi Pan, — kiedy zawrę z domem Izraela i z domem Judy nowe przymierze. Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, kiedy ująłem ich za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi Egiptu. Oni bowiem złamali moje przymierze, chociaż ja byłem ich mężem, — mówi Pan.
— Ale takie będzie przymierze, które zawrę z domem Izraela po tych dniach, — mówi Pan: — Włożę moje prawo w ich wnętrzu i wypisze je na ich sercach. I będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. I nikt nie będzie już uczył swego bliźniego ani nikt swego brata, mówiąc: „Poznaj Pana,” bo wszyscy będą mnie znali, od najmniejszego aż do największego z nich, — mówi Pan. — Przebaczę bowiem ich nieprawość, a ich grzechów nigdy więcej nie wspomnę.
Tak mówi Pan, który daje słońce na światłość w dzień, prawa księżyca i gwiazd na światłość w nocy, który rozdziela morze tak, że huczą jego fale. Pan zastępów – to jego imię.
— Gdyby te prawa ustały przede mną, — mówi Pan, — wtedy i potomstwo Izraela przestanie być narodem przede mną na wieki.
Tak mówi Pan:
— Jeśli można zmierzyć niebiosa w górze i zbadać fundamenty ziemi w dole, wtedy i ja odrzucę całe potomstwo Izraela za to wszystko, co uczynili, — mówi Pan.
— Oto nadchodzą dni, — mówi Pan, — w których to miasto zostanie odbudowane Panu od Wieży Chananeela aż do Bramy Narożnej. I będzie się ciągnął dalej sznur mierniczy na wprost ku wzgórzu Gareb, a potem zwróci się ku Goa. I cała dolina trupów i popiołu, wszystkie pola aż do potoku Cedron i narożnika Bramy Końskiej ku wschodowi będą poświęcone Panu. Nie zostaną już wykorzenione ani zburzone na wieki.

Jeremiasz kupuje pole w Anatot

Słowo, które doszło do Jeremiasza od Pana w dziesiątym roku Sedekiasza, króla Judy, a był to osiemnasty rok Nabuchodonozora. W tym czasie wojsko króla Babilonu obległo Jerozolimę, a prorok Jeremiasz był zamknięty na dziedzińcu więzienia, które znajdowało się w domu króla Judy. Uwięził go bowiem Sedekiasz, król Judy, mówiąc:
— Czemu prorokujesz tymi słowami: „Tak mówi Pan: Oto wydam to miasto w ręce króla Babilonu, a on je zdobędzie. Sedekiasz zaś, król Judy, nie ujdzie z rąk Chaldejczyków, ale na pewno będzie wydany w ręce króla Babilonu i będzie z nim rozmawiał z ust do ust, i zobaczy go oko w oko. I uprowadzi Sedekiasza do Babilonu, i będzie tam, aż go nawiedzę, mówi Pan. A jeśli będziecie walczyć z Chaldejczykami, nie poszczęści się wam.”
Wtedy Jeremiasz odpowiedział:
— Doszło do mnie słowo Pana mówiące: Oto Chanameel, syn Szalluma, twego stryja, przyjdzie do ciebie i powie: „Kup sobie moje pole, które jest w Anatot, bo do ciebie należy prawo wykupu, aby je nabyć.”
I Chanameel, syn mego stryja, przyszedł do mnie na dziedziniec więzienia zgodnie ze słowem Pana, i powiedział do mnie:
— Proszę, kup moje pole, które jest w Anatot, w ziemi Beniamina, bo do ciebie należy prawo dziedzictwa i wykupu, kup je sobie.
Wtedy zrozumiałem, że było to słowo Pana.
I kupiłem od Chanameela, syna mego stryja, pole, które było w Anatot, i odważyłem mu pieniądze – siedemnaście syklów srebra. Spisałem akt, zapieczętowałem go, ujawniłem wobec świadków i odważyłem pieniądze na wadze. Potem wziąłem akt kupna, zarówno ten zapieczętowany zgodnie z prawem i przepisami, jak i ten otwarty. I oddałem ten akt kupna Baruchowi, synowi Neriasza, syna Machsejasza, na oczach Chanameela, syna mego stryja, i na oczach świadków, którzy podpisali ten akt kupna, i na oczach wszystkich Żydów, którzy siedzieli na dziedzińcu więzienia.
I nakazałem Baruchowi w ich obecności, mówiąc:
— Tak mówi Pan zastępów, Bóg Izraela: Weź te akty, zarówno zapieczętowany akt kupna, jak i ten otwarty, i włóż je do naczynia glinianego, aby przetrwały wiele lat. Tak bowiem mówi Pan zastępów, Bóg Izraela: Znowu będzie się kupowało domy, pola i winnice w tej ziemi.
A po przekazaniu aktu kupna Baruchowi, synowi Neriasza, modliłem się do Pana tymi słowami:
— Ach, Panie Boże! Oto uczyniłeś niebo i ziemię swoją wielką mocą i wyciągniętym ramieniem i nie ma dla ciebie rzeczy zbyt trudniej. Okazujesz miłosierdzie tysiącom i odpłacasz nieprawość ojców w zanadrze ich synów po nich. Bóg wielki i potężny, Pan zastępów – to twoje imię. Wielki w radzie i potężny w dziele, ponieważ twoje oczy są otwarte na wszystkie drogi synów ludzkich, by oddać każdemu według jego dróg i według owoców jego uczynków. Czyniłeś znaki i cuda w ziemi Egiptu aż do dziś, zarówno w Izraelu, jak i wśród innych ludzi, i uczyniłeś sobie imię, jak to jest dzisiaj.
— Wyprowadziłeś swój lud Izraela z ziemi Egiptu wśród znaków i cudów potężną ręką i wyciągniętym ramieniem, i wśród wielkiego strachu. I dałeś im tę ziemię, którą przysiągłeś dać ich ojcom, ziemię opływającą mlekiem i miodem. A gdy weszli i posiedli ją, nie usłuchali twojego głosu i nie postępowali według twojego prawa, nie wypełnili nic z tego wszystkiego, co im rozkazałeś wypełnić. Dlatego sprawiłeś, że spotkało ich to całe nieszczęście.
— Oto wały usypano przeciwko miastu, aby je zdobyć, miasto jest wydane w ręce Chaldejczyków, którzy walczą przeciw niemu, przez miecz, głód i zarazę. Stało się, jak powiedziałeś, sam to widzisz. Ty jednak, Panie Boże, powiedziałeś mi: „Kup sobie to pole za pieniądze i ujawnij to wobec świadków,” choć miasto jest już wydane w ręce Chaldejczyków.
I doszło słowo Pana do Jeremiasza mówiące:
— Oto jestem Panem, Bogiem wszelkiego ciała. Czy jakakolwiek rzecz jest dla mnie zbyt trudna? Dlatego tak mówi Pan: Oto wydaję to miasto w ręce Chaldejczyków i w ręce Nabuchodonozora, króla Babilonu, i on je zdobędzie. A Chaldejczycy, którzy walczą przeciwko temu miastu, wejdą i podłożą ogień pod to miasto, i spalą je wraz z domami, na których dachach palili kadzidło Baalowi i wylewali ofiary z płynów innym bogom, aby mnie pobudzić do gniewu. Synowie Izraela bowiem i synowie Judy od swojej młodości czynią tylko to, co jest złe w moich oczach. Tak, synowie Izraela tylko drażnili mnie dziełami swoich rąk, — mówi Pan. — To miasto bowiem jest powodem mojej zapalczywości i gniewu od dnia, kiedy je zbudowali, aż do dzisiaj, tak że usunę je sprzed mego oblicza.
— Z powodu wszelkiego zła synów Izraela i synów Judy, które popełniali, by pobudzić mnie do gniewu, oni, ich królowie i książęta, ich kapłani i prorocy, Judejczycy i mieszkańcy Jerozolimy. Obrócili się do mnie tyłem, a nie twarzą, i chociaż ich nauczałem z wczesnym wstawaniem i nauczaniem, oni jednak nie słuchali, aby przyjąć pouczenie. Umieścili swoje obrzydliwości w domu, nad którym jest nazwane moje imię, by go zbezcześcić. Zbudowali wyżyny Baala w dolinie syna Hinnom, by przeprowadzić swoich synów i swoje córki przez ogień ku czci Molocha, czego im nie nakazałem, nie przyszło mi nawet na myśl, by czynić tę obrzydliwość i Judę przywodzić do grzechu.
— Dlatego teraz tak mówi Pan, Bóg Izraela, o tym mieście, o którym wy mówicie: „Zostanie wydane w ręce króla Babilonu przez miecz, głód i zarazę”: Oto zgromadzę ich ze wszystkich ziem, do których ich wygnałem w swoim gniewie, w swoim oburzeniu i w wielkiej zapalczywości i przyprowadzę ich z powrotem na to miejsce, i sprawię, że będą mieszkać bezpiecznie. I będą moim ludem, a ja będę ich Bogiem. I dam im jedno serce i jedną drogę, aby bali się mnie przez wszystkie dni, dla dobra ich samych i ich dzieci po nich. I zawrę z nimi wieczne przymierze, że się od nich nie odwrócę i nie przestanę im dobrze czynić, lecz włożę w ich serca moją bojaźń, aby nie odstępowali ode mnie. I będę się radował z nich, aby wyświadczyć im dobro, i osadzę ich z pewnością w tej ziemi z całego swego serca i całą swoją duszą.
— Tak bowiem mówi Pan: Jak sprowadziłem na ten lud całe to nieszczęście, tak sprowadzę na niego całe dobro, które mu obiecałem. Wtedy będzie się kupować pola w tej ziemi, o której mówicie: „Jest tak spustoszona, że nie ma w niej ani człowieka, ani zwierzęcia, jest wydana w ręce Chaldejczyków.” Będą kupować pola za pieniądze i spisywać akty, zapieczętowywać je i ujawniać wobec świadków w ziemi Beniamina, w okolicach Jerozolimy, w miastach Judy, w miastach górskich, w miastach dolin i w miastach na południu. Odwrócę bowiem ich niewolę, mówi Pan.