Księga Ezechiela

Zasady sprawiedliwej odpłaty Bożej

I doszło do mnie słowo Pana mówiące:
— Dlaczego powtarzacie między sobą takie przysłowie o ziemi Izraela, mówiąc: „Ojcowie jedli kwaśne winogrona, a synom zęby cierpną.” Jak żyję, mówi Pan Bóg, nie będziecie więcej powtarzać tego przysłowia w Izraelu. Oto wszystkie dusze są moje, tak dusza ojca, jak i dusza syna jest moja. Dusza, która grzeszy, ona umrze.
— Lecz jeśli człowiek jest sprawiedliwy i wykonuje sąd i sprawiedliwość. I nie jadał na górach, nie podnosi swych oczu ku bożkom domu Izraela ani nie hańbił żony swego bliźniego, ani nie zbliżał się do kobiety podczas jej nieczystości. Nikogo nie uciskał, zwracał zastaw dłużnikowi, nie popełnił grabieży, dawał swój chleb głodnemu i przyodziewał nagiego szatą. Nie uprawiał lichwy i nie brał odsetek, odwracał swą rękę od nieprawości i sprawiedliwy sąd wykonywał między jednym człowiekiem a drugim. Postępował według moich ustaw i przestrzegał moich sądów, czyniąc to, co prawe – ten jest sprawiedliwy, na pewno żyć będzie, mówi Pan Bóg.
— A jeśli spłodził syna zbójcę i rozlewającego krew, który popełnił jedną z tych rzeczy. Który żadnej z tamtych dobrych rzeczy nie czynił, ale raczej jadał na górach, hańbił żonę swego bliźniego. Uciskał ubogiego i nędznego, popełniał grabież, nie zwracał zastawu, podnosił oczy ku bożkom, czynił obrzydliwość. Uprawiał lichwę i brał odsetki – czy ten będzie żył? Nie będzie żył, ponieważ popełnił te wszystkie obrzydliwości. Ten na pewno umrze. Jego krew spadnie na niego.
— A oto jeśli spłodził syna, który widział wszystkie grzechy swego ojca, jakie czynił, a widząc je, nie czynił nic podobnego. Nie jadał na górach, nie podnosił swych oczu ku bożkom domu Izraela, nie hańbił żony swego bliźniego. Nikogo nie uciskał, nie zatrzymywał zastawu, nie popełniał grabieży, dawał swój chleb głodnemu i przyodziewał szatą nagiego. Odwracał swą rękę od ucisku nad ubogim, nie uprawiał lichwy i nie brał odsetek, wykonywał moje sądy i postępował według moich ustaw – ten nie umrze za nieprawość swego ojca, ale na pewno będzie żył. Lecz jego ojciec, ponieważ czynił krzywdę, popełniał grabież i nie czynił tego, co dobre pośród swego ludu, oto umrze za swoją nieprawość.
— Ale mówicie: „Czemu? Czy syn nie ponosi kary za nieprawość ojca?” Gdy syn czynił to, co prawe i sprawiedliwe, i przestrzegał wszystkich moich ustaw, i wypełniał je, na pewno będzie żył. Dusza, która grzeszy, umrze. Syn nie poniesie kary za nieprawość ojca ani ojciec nie poniesie kary za nieprawość syna. Sprawiedliwość sprawiedliwego pozostanie na nim, a niegodziwość niegodziwego pozostanie na nim.

Sprawiedliwy jest sąd Boży

— A jeśli niegodziwy odwróci się od wszystkich swoich grzechów, które popełnił, będzie strzegł wszystkich moich ustaw i będzie czynił to, co prawe i sprawiedliwe, na pewno będzie żył, nie umrze. Żadne jego występki, których się dopuścił, nie będą mu wspominane. Będzie żył w swej sprawiedliwości, którą czynił.
— Czyż ja mam upodobanie w śmierci niegodziwego? – mówi Pan Bóg, — a nie raczej w tym, aby się odwrócił od swoich dróg i żył? Ale jeśli sprawiedliwy odwróci się od swojej sprawiedliwości i popełni nieprawość, czyniąc według wszystkich obrzydliwości, które popełnia niegodziwy, czy taki będzie żył? Wszystkie jego sprawiedliwości, które czynił, nie będą wspominane. Z powodu swego przestępstwa, które popełniał, i z powodu swego grzechu, którego się dopuścił, z powodu tych rzeczy umrze.
— Ale mówicie: „Droga Pana nie jest słuszna.” Słuchajcie teraz, domu Izraela: Czy moja droga nie jest prosta? Czy raczej wasze drogi są niesłuszne? Gdy sprawiedliwy odwróci się od swojej sprawiedliwości, a czyniąc nieprawość umrze, to z powodu swojej nieprawości, którą czynił, umrze. Ale gdy niegodziwy odwróci się od swojej niegodziwości, której się dopuścił, a czyni to, co prawe i sprawiedliwe, ten zachowa swoją duszę. Ponieważ zastanowił się i odwrócił się od wszystkich swoich występków, których się dopuścił, na pewno będzie żył, nie umrze. A jednak dom Izraela mówi: „Droga Pana nie jest słuszna.” Czy moje drogi nie są słuszne, domu Izraela? Czy raczej wasze drogi są niesłuszne?
— Dlatego, domu Izraela, będę sądzić każdego z was według jego dróg, mówi Pan Bóg. Nawróćcie się i odwróćcie się od wszystkich swoich występków, aby nieprawość nie stała się waszą zgubą. Odrzućcie od siebie wszystkie swoje przestępstwa, których się dopuszczaliście, i uczyńcie sobie nowe serce i nowego ducha. Czemu macie umrzeć, domu Izraela? Nie mam bowiem żadnego upodobania w śmierci umierającego, mówi Pan Bóg. Odwróćcie się więc, a będziecie żyć.

Skarga nad książętami Izraela

— A ty podnieś lament nad książętami Izraela. I mów: Czym była twoja matka? Lwicą leżącą między lwami, która karmiła swoje szczenięta wśród lwiąt. A gdy odchowała jedno ze swoich szczeniąt, stało się młodym lwem, który się nauczył chwytać łup, pożerał też ludzi. Narody o nim usłyszały, został schwytany w ich dół i zaprowadzony w łańcuchach do ziemi Egiptu.
— Gdy lwica zobaczyła, że daremnie czeka i że jej nadzieja przepadła, wzięła inne ze swoich szczeniąt i uczyniła je młodym lwem. Chodziło w środku lwów i stało się młodym lwem, który nauczył się chwytać łup, pożerał też ludzi. Burzył ich pałace i pustoszył ich miasta tak, że ziemia i to, co ją napełnia, stały się spustoszone od jego głośnego ryku. Wtedy zebrały się przeciwko niemu narody z okolicznych krain i zarzuciły na niego swoją sieć. Został schwytany w ich dół. I wsadziły go do klatki w łańcuchach, i przyprowadziły do króla Babilonu. Wprowadziły go do ciężkiego więzienia, aby jego głos nie był więcej słyszany na górach Izraela.
— Twoja matka była jak winorośl w twojej krwi, zasadzona przy wodach. Była płodna i gałęzista dzięki obfitości wód. I miała potężne rózgi na berła dla panujących, a jej wzrost górował nad gęstymi gałęziami tak, że była widoczna z powodu swej wysokości dzięki mnóstwu swoich gałęzi. Ale w gniewie została wyrwana i rzucona na ziemię, a wschodni wiatr wysuszył jej owoc. Jej potężne rózgi zostały złamane i uschły, ogień je strawił. A teraz została zasadzona na pustyni, na ziemi suchej i spragnionej. Nadto ogień wyszedł z rózgi jej gałęzi i pochłonął jej owoc tak, że nie ma na niej potężnej rózgi na berła dla panującego.
— Jest to lament i będzie to lamentem.

Grzeszna przeszłość ludu izraelskiego

W siódmym roku, w piątym miesiącu, dziesiątego dnia tego miesiąca, przyszli niektórzy spośród starszych Izraela, aby radzić się Pana, i usiedli przede mną. Wtedy doszło do mnie słowo Pana mówiące:
— Synu człowieczy, przemów do starszych Izraela i powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: Czy przychodzicie, aby się mnie radzić? Jak żyję, nie pozwolę wam radzić się mnie, mówi Pan Bóg. Czy będziesz ich sądził, synu człowieczy, czy będziesz ich sądził? Uświadom im obrzydliwości ich ojców. Powiedz im: Tak mówi Pan Bóg: W dniu, kiedy wybrałem Izraela i podniosłem rękę ku potomstwu domu Jakuba, i dałem się im poznać w ziemi Egiptu, kiedy podniosłem rękę ku nim, mówiąc: „ja jestem Panem, waszym Bogiem.” Tego dnia podniosłem ku nim swoją rękę, że wyprowadzę ich z ziemi Egiptu do ziemi, którą im wyszukałem, opływającej mlekiem i miodem, która jest ozdobą wszystkich ziem. I powiedziałem im: „Niech każdy z was porzuci obrzydliwości sprzed swych oczu, a nie kalajcie się bożkami Egiptu. Ja jestem Panem, waszym Bogiem.”
— Ale buntowali się i nie chcieli mnie słuchać: żaden z nich nie odrzucił obrzydliwości sprzed swych oczu ani nie opuścił bożków Egiptu. Wtedy powiedziałem: Wyleję na nich swój gniew, aby dopełnić na nich mojej zapalczywości w środku ziemi Egiptu. Działałem ze względu na moje imię, aby nie było zbezczeszczone na oczach tych narodów, wśród których byli i przed których oczami dałem się im poznać, wyprowadzając ich z ziemi Egiptu. A tak wyprowadziłem ich z ziemi Egiptu i przyprowadziłem na pustynię. Dałem im moje ustawy i objawiłem im moje prawa, które jeśli człowiek wypełnia, będzie przez nie żył. Ponadto dałem im moje szabaty, aby były znakiem między mną a nimi, aby wiedzieli, że ja jestem Panem, który ich uświęca.
— Ale dom Izraela zbuntował się przeciwko mnie na pustyni: nie postępowali według moich ustaw i wzgardzili moimi prawami, które jeśli człowiek wypełnia, będzie przez nie żył. Również moje szabaty bezcześcili. Dlatego powiedziałem, że wyleję na nich moją zapalczywość na pustyni, aby ich wytracić. Lecz działałem ze względu na moje imię, aby nie było zbezczeszczone na oczach tych narodów, przed których oczami ich wyprowadziłem. Ponadto podniosłem ku nim swą rękę na tej pustyni, że nie wprowadzę ich do ziemi, którą im dałem, opływającej mlekiem i miodem, która jest ozdobą wszystkich ziem. Ponieważ wzgardzili moimi prawami, nie postępowali według moich ustaw i bezcześcili moje szabaty, gdyż ich serce poszło za ich bożkami. Ale moje oko zlitowało się nad nimi tak, że ich nie wytraciłem i nie wyniszczyłem na pustyni.
— Powiedziałem do ich synów na tej pustyni: Nie postępujcie według ustaw waszych ojców i nie przestrzegajcie ich praw ani nie kalajcie się ich bożkami. Ja jestem Panem, waszym Bogiem, postępujcie według moich ustaw, a strzeżcie moich praw i wypełniajcie je. Święćcie też moje szabaty, będą one znakiem między mną a wami, abyście wiedzieli, że ja jestem Panem, waszym Bogiem.
— Lecz ci synowie zbuntowali się przeciwko mnie: nie postępowali według moich ustaw, nie przestrzegali moich praw, aby je wypełnić, praw, które jeśli człowiek wypełnia, będzie przez nie żył, i zbezcześcili moje szabaty. Wtedy powiedziałem: Wyleję na nich swój gniew, aby dopełnić na nich mojej zapalczywości na tej pustyni. Lecz cofnąłem moją rękę i działałem ze względu na moje imię, aby nie było zbezczeszczone na oczach tych narodów, przed których oczami ich wyprowadziłem. Podniosłem ku nim moją rękę na pustyni, że ich rozproszę pomiędzy poganami i rozrzucę po ziemiach. Ponieważ nie wykonywali moich sądów, wzgardzili moimi ustawami, zbezcześcili moje szabaty, a ich oczy zwracały się ku bożkom ich ojców. Dlatego dałem im też ustawy, które nie były dobre, i sądy, według których nie mogli żyć. I splugawiłem ich własnymi ich darami, gdy przeprowadzili przez ogień wszystko, co pierworodne, aby ich spustoszyć, i aby poznali, że ja jestem Panem.
— Dlatego, synu człowieczy, przemów do domu Izraela i powiedz mu: Tak mówi Pan Bóg: Jeszcze i w tym lżyli mnie wasi ojcowie, dopuszczając się przeciwko mnie przestępstwa. Gdy bowiem wprowadziłem ich do ziemi, którą przysiągłem im dać, to gdy zobaczyli jakikolwiek wysoki pagórek i jakiekolwiek drzewa gałęziste, zaraz tam składali swoje ofiary i tam oddawali swoje drażniące dary, tam też składali swoją miłą woń i wylewali swoje ofiary z płynów. I zapytałem ich: „Cóż to za wyżyna, do której wy chodzicie?” A nazywa się ją Bamah aż do dziś.
— Dlatego powiedz domowi Izraela: Tak mówi Pan Bóg: Czy kalacie się drogami swoich ojców i uprawiacie nierząd z ich obrzydliwościami? Gdy składacie swoje ofiary i przeprowadzacie swoich synów przez ogień, to kalacie się wszystkimi waszymi bożkami aż do dziś. Czy mam pozwolić wam radzić się u mnie, domu Izraela? Jak żyję, mówi Pan Bóg, nie pozwolę wam się radzić u mnie. A to, co wam na myśl przychodzi, nigdy się nie stanie.
— Mówicie bowiem: „Będziemy jak inne narody, jak plemiona innych ziem, będziemy służyć drewnu i kamieniowi.” Jak żyję, mówi Pan Bóg, potężną ręką, wyciągniętym ramieniem i w wylanej zapalczywości będę królował nad wami. I wyprowadzę was spośród narodów i zgromadzę was z ziem, do których zostaliście rozproszeni, potężną ręką, wyciągniętym ramieniem i w wylanej zapalczywości. Zaprowadzę was na pustynię tych narodów i tam będę was sądzić twarzą w twarz. Jak sądziłem waszych ojców na pustyni ziemi Egiptu, tak was będę sądzić, mówi Pan Bóg. I przeprowadzę was pod rózgą, i wprowadzę was w związek przymierza. I oddzielę od was buntowników i tych, którzy grzeszą przeciwko mnie. Wyprowadzę ich z ziemi, gdzie przebywają, lecz do ziemi Izraela nie wejdą. I poznacie, że ja jestem Panem.
— Wy więc, domu Izraela, tak mówi Pan Bóg: Idźcie i służcie, każdy swoim bożkom, nawet i w przyszłości, ponieważ mnie nie słuchacie, ale już więcej nie kalajcie mego świętego imienia waszymi darami i waszymi bożkami. Na mojej świętej górze bowiem, na wysokiej górze Izraela, mówi Pan Bóg, tam cały dom Izraela będzie mi służyć, wszyscy, którzy będą w tej ziemi. Tam ich przyjmę i tam będę żądał waszych ofiar, waszych ofiar z pierwocin wraz ze wszystkimi waszymi świętymi rzeczami. Z waszą miłą wonią przyjmę was łaskawie, gdy was wyprowadzę spośród narodów i zgromadzę was z tych ziem, do których zostaliście rozproszeni, i będę uświęcony w was na oczach tych narodów. I poznacie, że ja jestem Panem, gdy was wprowadzę do ziemi Izraela, do tej ziemi, co do której podniosłem swoją rękę, że dam ją waszym ojcom. Tam wspomnicie o waszych drogach i o wszystkich waszych czynach, którymi się splugawiliście, i obrzydzicie sobie siebie samych za wszystkie wasze złe czyny, które popełniliście. Tam poznacie, że ja jestem Panem, gdy postąpię z wami przez wzgląd na swoje imię, a nie według waszych złych dróg ani według waszych zepsutych czynów, domu Izraela, mówi Pan Bóg.
I doszło do mnie słowo Pana mówiące:
— Synu człowieczy, odwróć swoją twarz w stronę południa i krop swoją mowę ku południu, i prorokuj przeciwko lasowi południowego pola. Powiedz do południowego lasu: Słuchaj słowa Pana: Tak mówi Pan Bóg: Oto rozniecę w tobie ogień, który strawi w tobie wszelkie drzewo zielone i wszelkie drzewo suche. Nie zostanie ugaszony płomień pałający i spłoną w nim wszystkie twarze od południa aż do północy. I wszelkie ciało ujrzy, że ja, Pan, go rozpaliłem, nie będzie ugaszony.
I powiedziałem:
— Ach, Panie Boże! Oni mówią o mnie: „On tylko mówi w przypowieściach.”