II Księga Kronik

Prorok Jehu gani Jehoszafata

A Jehoszafat, król Judy, wrócił do swojego domu w pokoju, do Jerozolimy. I wyszedł mu naprzeciw widzący Jehu, syn Chananiego, i powiedział do króla Jehoszafata:
— Czy powinieneś był pomagać bezbożnym i miłować tych, którzy nienawidzą Pana? Przez to właśnie wisi nad tobą gniew Pana. Znalazły się jednak dobre czyny w tobie, bo powycinałeś gaje z ziemi i przygotowałeś swoje serce, aby szukać Boga.

Jehoszafat ustanawia sędziów

Zamieszkał więc Jehoszafat w Jerozolimie. I znowu wyruszył na objazd do ludu, od Beer-Szeby aż do góry Efraim, i nawrócił ich do Pana, Boga swoich ojców. I ustanowił sędziów w ziemi we wszystkich warownych miastach Judy, w każdym mieście. I powiedział do sędziów:
— Uważajcie na to, co czynicie, bo sądzicie nie dla człowieka, ale dla Pana, który jest z wami podczas sprawowania sądu. Niech więc będzie w was bojaźń Pana. Strzeżcie się i czyńcie sprawiedliwość. Nie ma bowiem nieprawości u Pana, Boga naszego, i nie ma względu na osoby ani przyjmowania darów.
Także i w Jerozolimie Jehoszafat ustanowił niektórych spośród Lewitów, kapłanów i naczelników rodów Izraela dla sądu Pana i do rozstrzygania sporów tych, którzy się udawali do Jerozolimy. I nakazał im:
— Czyńcie to w bojaźni Pana, wiernie i doskonałym sercem. A przy wszystkich sporach, które wam przedłożą wasi bracia mieszkający w swoich miastach, czy dotyczą one przelania krwi, czy prawa, przykazania, ustaw czy sądów, napominajcie ich, aby nie grzeszyli przeciwko Panu, aby gniew nie spadł na was i na waszych braci. Tak czyńcie, a nie zgrzeszycie. A oto najwyższy kapłan Amariasz będzie postawiony nad wami we wszystkich sprawach Pana, a Zebadiasz, syn Izmaela, książę w domu Judy – we wszystkich sprawach króla. Lewici będą również waszymi urzędnikami. Umacniajcie się i czyńcie tak, a Pan będzie z dobrym.

Pokonanie Moabitów i Ammonitów

Potem na wojnę przeciwko Jehoszafatowi wyruszyli synowie Moabu i synowie Ammona, a wraz z nimi niektórzy mieszkający z Ammonitami. Wtedy jacyś ludzie przyszli do Jehoszafata i powiedzieli do niego:
— Nadciąga przeciwko tobie wielki tłum zza morza, z Syrii, a oto są w Chaseson-Tamar, to jest w En-Gedi.
Jehoszafat więc uląkł się i postanowił szukać Pana, i zapowiedział post w całej Judzie. Wówczas lud Judy zgromadził się, aby szukać Pana. Zeszli się także ze wszystkich miast Judy, aby szukać Pana. Jehoszafat stanął pośrodku zgromadzenia Judy i Jerozolimy w domu Pana, przed nowym dziedzińcem. I powiedział:
— Panie, Boże naszych ojców! Czy ty nie jesteś sam Bogiem na niebie? Czy nie ty panujesz nad wszystkimi królestwami narodów? Czy nie w twoich rękach jest moc i siła, tak że nie ma nikogo, kto by mógł się ostać przed tobą? Czy to nie ty, nasz Boże, wypędziłeś mieszkańców tej ziemi przed swoim ludem Izraelem i dałeś ją potomstwu Abrahama, swojego przyjaciela, na wieki? Zamieszkali w niej i zbudowali ci w niej świątynię dla twojego imienia, mówiąc: „Jeśli spadnie na nas nieszczęście, miecz pomsty, zaraza albo głód, a staniemy przed tym domem i przed tobą, gdyż twoje imię przebywa w tym domu, i zawołamy do ciebie w naszym ucisku, wtedy wysłuchasz nas i wybawisz.” Oto teraz synowie Ammona i Moabu oraz lud z góry Seir, przez których nie dopuściłeś Izraelowi przejść, gdy szedł z ziemi Egiptu, tak że ominęli ich i nie wytracili, oto jak nam odpłacają! Przyszli, aby wyrzucić nas z twojego dziedzictwa, które nam dałeś w posiadanie. O nasz Boże, czy nie osądzisz ich? Nie mamy bowiem żadnej mocy przeciw tak wielkiemu mnóstwu, które przyszło na nas, i nie wiemy, co mamy czynić, ale zwracamy nasze oczy ku tobie.
A cały lud Judy stał przed Panem z małymi dziećmi, żonami i synami. Wówczas pośród zgromadzenia Duch Pana zstąpił na Jehaziela, syna Zachariasza, syna Benajasza, syna Jejela, syna Mattaniasza, Lewitę z synów Asafa, który powiedział:
— Słuchajcie, wszyscy z Judy i mieszkańcy Jerozolimy, i ty, królu Jehoszafacie. Tak mówi do was Pan: Nie bójcie się ani nie lękajcie tego wielkiego mnóstwa, bo nie wasza jest ta walka, ale Boża. Jutro ruszajcie przeciwko nim. Oto będą iść zboczem góry Sis i znajdziecie ich na końcu potoku przed pustynią Jeruel. Nie wy będziecie się potykać w tej bitwie. Stawcie się, stójcie i oglądajcie wybawienie Pana nad wami, o Judo i Jerozolimo. Nie bójcie się ani nie lękajcie. Jutro wyruszajcie przeciwko nim, a Pan będzie z wami.
I pokłonił się Jehoszafat twarzą ku ziemi, a cały lud Judy oraz mieszkańcy Jerozolimy padli przed Panem, oddając Panu pokłon. A Lewici z synów Kehata i z synów Koracha wstali i chwalili Pana, Boga Izraela, donośnym i wysokim głosem. Wstali potem wczesnym rankiem i wyruszyli na pustynię Tekoa. A gdy wyruszali, Jehoszafat stanął i powiedział:
— Słuchajcie mnie, Judo i mieszkańcy Jerozolimy. Wierzcie Panu, waszemu Bogu, a będziecie bezpieczni, wierzcie jego prorokom, a poszczęści się wam.
Potem naradził się z ludem i ustanowił śpiewaków dla Pana, by go chwalili w ozdobie świętobliwości i szli przed wojskiem, mówiąc:
— Wysławiajcie Pana, bo na wieki trwa jego miłosierdzie.
A w tym czasie, gdy oni zaczęli śpiewać i chwalić, Pan zastawił zasadzkę na synów Ammona i Moabu oraz na mieszkańców góry Seir, którzy przyszli przeciw Judzie i zostali pobici. Powstali bowiem synowie Ammona i Moabu przeciwko mieszkańcom góry Seir, aby ich pobić i wytracić. A gdy skończyli z mieszkańcami góry Seir, jeden pomagał drugiemu, aż się wspólnie wytracili. A kiedy lud Judy przybył do wieży strażniczej, blisko pustyni, spojrzał na to mnóstwo, a oto trupy leżały na ziemi, nikt nie ocalał. Przyszedł więc Jehoszafat i jego lud, aby zebrać ich łupy. Znaleźli przy nich, pośród zwłok, bardzo dużo bogactwa i kosztownych klejnotów, które zdarli z trupów, tak wiele, że nie mogli tego udźwignąć. Przez trzy dni zbierali te łupy, bo było ich tak dużo. A w czwartym dniu zebrali się w Dolinie Beraka, bo tam błogosławili Pana. Dlatego nazwano to miejsce Doliną Beraka i tak nazywa się aż do dziś. Potem zawrócili wszyscy mężczyźni Judy i Jerozolimy, z Jehoszafatem na czele, aby wrócić do Jerozolimy z radością. Pan bowiem ich rozradował z powodu ich wrogów. I wkroczyli do Jerozolimy z harfami, cytrami i trąbami – do domu Pana. I strach Boży padł na wszystkie królestwa ziemi, gdy usłyszały, że Pan walczył przeciw wrogom ludu Izraela. I tak królestwo Jehoszafata żyło w pokoju. Jego Bóg bowiem dał mu odpoczynek ze wszystkich stron.

Charakterystyka rządów Jehoszafata

I Jehoszafat królował nad Judą. Miał trzydzieści pięć lat, kiedy zaczął królować, i dwadzieścia pięć lat królował w Jerozolimie. Jego matka miała na imię Azuba i była córką Szilchiego. A kroczył on drogą swojego ojca Asy i nie zboczył z niej, czyniąc to, co było prawe w oczach Pana. Wyżyny jednak nie zostały zniesione, bo lud jeszcze nie przygotował swojego serca ku Bogu swoich ojców. A pozostałe dzieje Jehoszafata, od pierwszych do ostatnich, są zapisane w księdze Jehu, syna Chananiego, o którym jest napisane w księdze królów Izraela. Potem Jehoszafat, król Judy, sprzymierzył się z Achazjaszem, królem Izraela, który postępował niegodziwie. A sprzymierzył się z nim po to, aby zbudować okręty płynące do Tarszisz. Te okręty zbudowali w Esjon-Geber. Dlatego Eliezer, syn Dodawahu z Mareszy, prorokował przeciwko Jehoszafatowi, mówiąc:
— Ponieważ sprzymierzyłeś się z Achazjaszem, Pan zniszczył twoje dzieło.
I rozbiły się okręty tak, że nie mogły popłynąć do Tarszisz.

Panowanie Jehorama z Judy

Potem Jehoszafat zasnął ze swoimi ojcami i został pogrzebany z nimi w mieście Dawida, a jego syn Joram królował w jego miejsce. Ten miał braci, synów Jehoszafata: Azariasza, Jechiela, Zachariasza, Azariasza, Mikaela i Szefatiasza. Ci wszyscy byli synami Jehoszafata, króla Izraela. Ich ojciec dał im wiele darów w srebrze i złocie oraz kosztowności wraz z warownymi miastami w Judzie. Ale królestwo oddał Joramowi, ponieważ on był pierworodnym. Kiedy Joram objął władzę w królestwie swojego ojca, umocnił się i pozabijał mieczem wszystkich swoich braci, a także niektórych z książąt Izraela. Joram miał trzydzieści dwa lata, kiedy zaczął królować, i królował osiem lat w Jerozolimie. I chodził drogami królów Izraela, tak jak to czynił dom Achaba, bo córka Achaba była jego żoną. I czynił to, co złe w oczach Pana. Pan jednak nie chciał wytracić domu Dawida ze względu na przymierze, które zawarł z Dawidem, i ponieważ obiecał dać pochodnię jemu oraz jego synom, po wszystkie dni. Za jego dni Edomici wyzwolili się spod panowania Judy i ustanowili nad sobą króla. Wyruszył więc Joram wraz ze swoimi dowódcami i wszystkimi swoimi rydwanami. I powstał w nocy, i uderzył na Edomitów, którzy otoczyli jego i dowódców jego rydwanów. Edomici jednak wyzwolili się spod ręki Judy i tak jest aż do dziś. W tym czasie również Libna wyzwoliła się spod jego ręki, dlatego że Joram opuścił Pana, Boga swoich ojców. Ponadto pobudował wyżyny w górach Judy i przywiódł mieszkańców Jerozolimy do cudzołóstwa, do tego też skłonił Judę. Wtedy przyszło do niego pismo od proroka Eliasza tej treści:
— Tak mówi Pan, Bóg Dawida, twego ojca: Ponieważ nie chodziłeś drogami swego ojca Jehoszafata i drogami Asy, króla Judy, ale chodziłeś drogą królów Izraela i przywiodłeś do cudzołóstwa Judę i mieszkańców Jerozolimy, tak jak cudzołożył dom Achaba, ponadto wymordowałeś swoich braci z domu swego ojca – lepszych od ciebie, oto Pan uderzy wielką plagą twój lud, twoich synów, twoje żony i cały twój majątek. Na ciebie też przyjdzie ciężka choroba, choroba wnętrzności, aż z powodu choroby dzień za dniem będą wypływać twoje wnętrzności.
Pan pobudził również przeciw Joramowi ducha Filistynów i Arabów, którzy mieszkali obok Etiopczyków. Wtargnęli oni do Judy, spustoszyli ją i zabrali cały majątek, który znajdował się w domu króla, uprowadzili też jego synów i jego żony, tak że nie pozostał mu żaden syn oprócz Jehoachaza, najmłodszego z jego synów. Po tym wszystkim Pan dotknął go nieuleczalną chorobą wnętrzności. A gdy tak mijał dzień po dniu, upłynął okres dwóch lat i wypłynęły jego wnętrzności z powodu tej choroby, i umarł w ciężkich bólach. A lud nie palił mu żadnego ognia, jak to uczynił dla jego ojców. Miał trzydzieści dwa lata, kiedy zaczął królować, i królował osiem lat w Jerozolimie, a odszedł tak, że nikt go nie żałował. I został pogrzebany w mieście Dawida, ale nie w grobach królewskich.